 |
Griffin "Shaguar" Benger
Od premiery Counter-Strike'a unikalny system pieniężny był jednym z najbardziej interesujących i często niedocenianym aspektem gry. Aż do niedawna największe założeniem systemu było oszczędznie pieniędzy na następną rundę, albo wydanie pieniędzy na niezbędną broń i kevlar by wygrać, licząc na to, żę przeciwna drużyna będzie zmuszona oszczędzać. Właściwy Counter-Strike'owi system pienieżny tak naprawdę nie zmienił się od samego początku, jak zresztą sama gra nie przeszła znaczących zmian od wersji 1.3, więc w czym problem?
Co się zmieniło?
Znaczący wzrost wartości nagród pieniężnych doprowadził do powstania bardziej profesjonalnych klanów, co z kolei doprowadziło do nacisku o większą dbałość o szczegóły. Ponieważ klanom przewodzą wielkie głowy (Vesslan z Adrenaline[GX], Moto z [3D], Element z SK, by wspomnieć tylko o kilku) i przy tak wielu graczach o wysokim skillu szybko zasilających scenę CS'a (Ph33r, Destructo z Forsaken, ntt z rdw itd…) nieuniknione było, by byli klanami szukającymi "inteligentnych alternatyw" by zapewnić sobie zwycięstwo przeciwko utalentowanym graczom.
Najczęstszą "alternatywą" (no dobra, przejdę do rzeczy) zaprezentowaną przez te klany była kontrola pieniędzy. Pierwszym dowodem na to, ze kontrola pieniędzy stała się ważna były zawody CPL Winter 2002. Team 3D, korzystając z nowej, nudnej taktyki wywieźli do domu pierwsze miejsce po powolnej grze przeciwko GoL na mapie de_dust2. Po silnej rundzie CT, i przegranej na pistolety Terro, 3d kampili w tunelu prowadzącym na B (popularnie "trupiarnia" //Jaskier) z desertami z nadzieją zabicia jak największej ilości raszujących graczy GoL. Kampiąc narażali finanse CT'ków. To, czy taktyka jest faktycznie pomysłem 3D nie ma znaczenia, ważne, że taktyka była mądra. Czapki z głów przed Moto i drużyną za zastosowanie jej skutecznie. Jednak szczerze mówiąc, była jednostajna, nieurozmaicona, nudna i co najważniejsze, powolna.
Zanim skrytykujecie ten artykuł niczym północny miłośnik eco (czemu akurat północny?? nie wnikam :P //Jaskier) gotowy dla dobra następnej rundy gonić z glockiem, weźcie pod uwagę to, co teraz napiszę:
Podczas gdy 3D i naśladowcy ich występu z CPL (czyli praktycznie każdy klan z czołówki Europy, wiele amerykańskich jeszcze nie dostrzegły wagi kampienia atakującej drużyny, nad czym będę się rozwodził później) zaczeli kampić jako Terro, narodził się trend, który zmienił Counter-Strike'a w powolną, mniej przyjazną dla spectatorów grę. Co powoduje, że kampienie jako Terro jest tak skuteczne? Otóż CT są za to karani. Dostają praktycznie połówę pieniędzy która by dostali gdyby wygrali rozbrajając bombę lub/i zabijając wszystkich 5ciu Terro.
Dlaczego?
To proste. System płatności w CS'ie był tworzony dla map typu cs (z zakładnikami //Jaskier). Mimo, że wielu ludzi uważa za oldschoolową, klasyczną mapę de_dust, to jednak trzeba sobie przypomnieć, że większość map, gdy CS powstawał to były klasyki typu cs_italy, cs_docks, cs_militia, cs_assault... czujecie? Powód tak znaczących ujm w płacach dla CT po wygraniu rundy przez kampienie Terro jest taki, że na mapach cs_ CT powinni być karani, jeśli nie uratują zakładników na czas (Jestem przekonany, że wszyscy pamiętamy stare czasy, gdy na cs_militia porywało się zakładników jako Terro i kampiło się w kanałach czekając aż skończy się czas). Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to jest kara za NIE wykonanie zadania, za NIE wybicie Terro , za NIE wygranie rundy. Na mapach de_, gdy CT zabiją 4rech Terro i ostatni ucieka, ponieważ wie, że nie jest w stanie wykonać zadania, czy CT nie wykonali zadania gdy minie czas? Czy finanse CT powinny być ukarane? Zdecydewanie nie sądze ... ale są.
Gdzie dowód?
Chcecie więcej przykładów? 3D vs GoL jest niczym w porównaniu do ostatnich turniejów międzynarodowych, biorąc pod uwagę, że 3D kampili tylko podczas rundy ECO. Może to nie najlepszy przykład, ale podczas Electronic Sports World Cup Finals, w których brałem udział, team9 (znany teraz tylko jako Adrenaline[GX]) wygrał 3 pierwsze rundy. W czwartej rundzie nasza drużyna (zEx) zagrała dobrze znaczącą wydawałoby się 4tą rundę, zabijając 4rech członków team9 tracąc tylko 2ch. Będąc świadomymi skomplikowanego i niesprawiedliwego systemu pieniężnego, staraliśmy się zabić szybko ostatniego terro. Jednak, ponieważ goniliśmy go (do czego broniący BS'ów nie powinni być zmuszani) zabił 2ch z nas z AWP i sunman uratował broń wygrywając rundę. Mogło być gorzej, prawda? Nie. Musieliśmy grać ECO przez następne 2 rundy, dając Adr[GX] przewagę 5-1, po przegranej teoretycznie najważniejszej rundy na pistolety, zostawiając im pełną kontrolę nad finansami przez resztę połowy.
Kontrola pieniędzmi stała się jeszcze bardziej ewidentna teraz, niesławnie , jestem pewien, przez SK podczas CPL Winter 2003. Weźmiemy za przykład mecz NoA vs SK na de_inferno. SK wygrało rundę na pistolety i 2 rundy ECO. Podczas 4tej rundy, zabili tylko 2 graczy NoA. 5ty gracz jednak uciekając całkowicie zniszczył finanse NoA, i SK spokojnie kontrolowało resztę połowy, bawiąc się ubóstwem NoA.
2 mecze wcześniej na de_cbble, SK grało z [rdw] w bardzo wyrównanym meczu. [rdw] grało wspaniało jako broniący, mając nawet 7-1. SK praktycznie oszczędzało praktycznie każdą rundę wygraną przez [rdw], i jak tylko SK wygrało rundę na pistolety, [rdw] musieli oszczędzać i wygrali jedynie 7-5.
Nawet w finałach, który wydawał się hitem ze względu na stawkę, NoA zabiło 4 SK w pierwszej rundzie, podczas gdy SK zabili tylko 2ch, ale Element uciekając zostawił NoA z ledwo ponad $2000 następnej rundy. Na tym się jednak nie kończy. My (NoA) byliśmy zmuszeni wybrać między ECO (pamiętajcie, że WYGRALIŚMY pierwszą rundę spełniając zadanie CT) licząc na to, że SK nie kupili desertów i kevlaru (jako, że mają praktycznie tyle samo pieniędzy, wymuszając praktycznie następną rundę na pistolety, tym razem z kevlarami i ekwipunkiem, mimo, że rundę na pistolety juz właściwie wygraliśmy) albo oszczędzać całkowicie (Wiem, że tu jest błąd, ale ja tu tylko sprzątam :P //Jaskier), byśmy mogli kupić kevlar (Ja sam miałem tylko kevlar bez kasku i m4 w następnej rundzie), zostawiając SK z przewagą broni (AK z kevlarem, jako, że AK47 jest o $600 tańsze). Jakkolwiek, nie zrozumcie mnie źle jeśli chodzi o SK. Są i najprawdopodobniej będą najlepszym klanem na świecie przez lata, i byli lepsi od nas i wszystkich innych klanów na CPL, chcę tylko przedstawić swój punkt widzenia.
Kto z tego nie korzystał?
Różnica pomiędzy Europejskim i Amerykańskim CS'em będzie zawsze, i nie chcę się w nią wgłębiać, jako, że nie jest to tematem tego artykułu. Jest jednak faktem, że Amerkanie polegają dużo bardziej na skillu pojedynczych zawodników niż Europejczycy, sam to robię i przez to było nieuniknione, że Europejczycy rozpracowali ekonomię CS'a przed nami. Jest to jedna z rzeczy, dzięki którym 3D radzi sobie dobrze na międzynarodowych imprezach, grają pieniędzmi tak samo, albo nawet bardziej niż Europejczycy, będąc właściwie jedynym Amerykańskim klanem, który to robi.
Przykłady?
NoA vs e7 na CPL Winter 2003. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych rund tego meczu na de_train była de facto ta w ktorej tool i destruct z e7 gonili Knoxville i method po zamkniętym BS'ie mając około 30 sekund czasu i przegrali rundę. Podczas gdy zegar tykał, 3 martwych graczy z naszego teamu w panice pisali do siebie o tragicznej sytuacji finansowej, i że ani Knoxville ani method nie mogli kupic dla pozostałych broni jeśli Terro uciekną. Na szczęście jednak 2 pozostałych z e7 zostało zabitych, co dało nam zwycięstwo nie tylko tej rundy, ale prawdopodobnie całego meczu.
Nawet drużyny z którymi byłem na międzynarodowych imprezach wykorzystywały tą niesprawiedliwość na swoją korzyść. Np. zEx vs 4kings na de_inferno na ESWC. Byliśmy pewni 2giej rundy po rundzie ECO, nie wydaliśmy ani centa w pierwszej rundzie, pod jej koniec czterech pobiegło w jedno miejsce, by wybić jak najwięcej graczy z 4kings, podczas gdy jeden kampił na respie, zapewniając time-out. I co się stało w 2giej rundzie? Po tym jak 4kings rozgromili nas na pistolety? Zabiliśmy wszystkich 5ciu bez strat własnych, po prostu dlatego, że mieliśmy więcej pieniędzy. Kontrolowaliśmy ich finanse już do końca połowy, i zakończyliśmy ją 12-3, właściwie zapewniając sobie zwycięstwo.
Dalej nie jestem przekonany.
Weź więc to pod uwagę: To nie przypadek, że organizatorzy CPL mieli trudności ze sprzedażą BYOC i team spotów na tą imprezę. Gra staje się nudna, wolniejsza, mniej interesująca. Counter-Strike umiera. Było coś magicznego i fascynującego w oglądaniu pojedynków X3 i NiP. Było stosunkowe szybkie tempo, i jak drużyna robiła ECO, było przyjemnie patrzeć jak Ksharp w mistrzowskim stylu kosił ich z M4. To było wspaniałe zarówno dla graczy jak i dla fanów, a gra jest i zawsze była dla fanów. Pamiętam jak ostatniej zimy wspaniałe było Hyatt gdy toczyła się jakaś szybka gra. Po każdym wpaniałym fragu rozbrzmiewały okrzyki w całym BYOC. 10 graczy nie było samych. Każdy fan, każdy okrzyk, każda para rąk wyskakująca w górę, to był powód dla którego ćwiczyłem i walczyłem tak długo by dojść do poziomu na którym jestem teraz. To był powód poświęceń moich i wielu ludzi mi podobnych, dla tego SPORTU, bo to jest.. nie, to BYŁO jak nic innego.
I teraz, kiedy w końcu tu doszedłem, w końcu jestem na finałach CPL, po czterech CPL bez wbicia się do pierwszej piątki. Lepiej bawiłem się jako spectator wtedy niż jako gracz teraz. Na tych finałach prawie nie słychać było okrzyków, ochów, achów w BYOC, ale pamiętam pierwszego fraga finałow CPL z połowy CT na de_dust2 autorstwa Knoxvill'a. To było przypomnienie starych czasów, kiedy reakcja tłumu podniosła poziom adrenaliny mi i moim kolegom z drużynym i popchneła nas do, wydawałoby się, pewnego zwycięstwa. Ale po czekaniu 3 min. na ostatniego członka SK i kolejne 3 min. na drugą rundę którą SK przeczekali, dochodzę do wniosku, że CS już nie jest tym, czym był.
Czemu klany takie jak NiP, czy X3 nie wykorzystywały tego dawniej? Trzony tych klanów żyją teraz w drużynach, które teraz tak niesławnie tego systemu używają (SK, 3D), więc dlaczego teraz do tego dochodzi? Po prostu nie zdawali sobie sprawy jak bardzo zmienia to grę. Ludzie mówią, że niewiedza jest błogosławieństwem, i zaczynam teraz w to wierzyć.
Jakie jest rozwiązanie?
1. Naprawić system płatności:
Po tym jak Terro przeczekają rundę, czy dlatego, że wszyscy mają glocki, czy po prostu zostali rozpracowani, nie karać CT'ków, nagrodzić ich. Nie tylko nie powinni dostawać mniej pieniędzy, ale powinni dostać więcej. Dlaczego? Dzięki temu środowisko gry stanie się ciekawsze. Przemyślcie to, kiedy ostatni raz (przed podłożeniem bomby) widzieliście profesjonalnego gracza, który starał się wygrać 1vs4, 1vs3, 2vs5? To by było fascynujące do oglądania, a także zapewniłoby zwycięstwo dla lepszego klanu/gracza. Ale jeśli Terro bardzo potrzebuje broni na następną rundę (np. potrzebują 1 rundę, by zremisować, a zostały dwie, 3 ginie od razu, więc pozostałych dwóch przeczekuje, zachowuje broń na jakże ważną, ostatnią rundę). Mogą zachować broń, ale niech będą pewni, że CT zostaną w pełni nagrodzeni. Można by nawet karać Terro dając im mniej pieniędzy jeśli przeczekują, by później oglądać jak za wszelką cenę starają się wykonać zadanie.
2. Storzyć Pro Mode do Counter-Strike'a:
Valve nie chce zmieniać całego systemu pieniężnego? Są zadowoleni z systemu i tego jak działa na mapach cs_? WYstarczy stworzyć Pro Mode do CS'a, tak jak ID Software zrobiło z Q3, ze wszystkimi zmianami koniecznymi do gry TP (np. tarcza)
3. Stworzyć osobny system dla map typu de_:
Jeśli Valve jest w pełni zadowolone z systemem z map cs_, po prostu stworzyć osobny system dla map de_, nie karzący CT'ków za wykonanie zadania, jakim jest obrona BS'ów.
4. Tylko ataki:
Jedną z najbardziej interesujących do oglądania gier w CS'a były "Tylko Ataki". Wykorzystane pierwotnie przez stare ligi Europejskie. Zasady były takie, że był limit czasu na każdą połowę (20min), i tylko połowy jako Terro się liczyły. Brzmi szybko i zabawnie? Jest, ale główny problem jest taki, że CT uciekaliby i przeczekiwaliby rundy, co nie miałoby sensu, problem by się powtórzył. Jeśli Valve odmówi zmiany systemu pieniędzy, i ligi wprowadziłyby "Tylko Ataki", i tak byłyby problemy.
Co możemy zrobić?
Czy CS umiera, czy nie to otwarta dyskusja, ale ogrom tych, którzy na wszelkich forach piszą niezliczone posty, że CS staje się nudny i powolny tak uważają i ja się z nimi zgadzam. Coś trzeba zrobić, i trzeba to zrobić teraz. Pozwólcie mi wykorzystać okazję by zaapelować do fanów, oglądających i gracz, ale także do organizatorów tych wspaniałych imprez. Musimy dojść do źródła. Musimy wytłumaczyć Valve jak ważna jest naprawa systemu nagradzania. To, czy mieli udział w uczynieniu CS'a tak wielkim nie ma znaczenia, chodzi o to, że gra staje się coraz gorsza, i mam nadzieję, że ten artykuł otworzy wszystim oczy na ten smutny fakt.
Jesli CPL, CXG, ESWC i inne aspirujące do takiego formatu ligi chcą kontynuować nie tylko promocję grania i CS'a, ale także zapewnić przyszłą atmosferę fair-play dla graczy i klanów, skontaktowanie się z Valve to pierszy, wierzcie mi, wielki, krok w dobrym kierunku.
W życiu, pieniądze to nie wszystko (chyba, oczywiście, że jesteś bez pracy, bez matury, zkumplowany z bandą Europejczyków 1000ce mil od domu grając w gry komputerowe by przeżyć z dnia na dzień... ja kumpel mojego kumpla...)
Ale w CS'ie, pieniądze to wszystko.
Wiekie dzięki dla CPL|George'a za inspirację do napisania tego artykułu, i dla wszystkich fanów i spectatorów którzy śledzili grę NoA na ostatnim CPL, nie zaszlibyśmy tak daleko bez was.
tłumaczenie, Jaskier
--------------------------------------
Autor: [FPP]Emzor
Aktualizacja: 01·12·2003 - 03:02
: DRUKUJ
|
|
